niedziela, 10 czerwca 2012

Cześć. Ogólnie to od rana na kompie siedzę, ale zaraz spadam na mecz. Brazylia  - Polska. Polska ładnie tam ciśnie w siatkę. Potem tam akurat chwila na spakowanie się i takie tam, potem już mecze do wieczora. Tak sobie myślę i dochodzę do wniosku, że do lipca się nie wyśpię. Dobra sssssspadam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz